Urostomia, ileostomia, kolostomia, niezależnie od rodzaju to zawsze tzw. stomia. Czyli zabieg, który wpływa na ciało człowieka. To wiemy, choć nie można zapominać, że to coś co ratuje życie, a nie je kończy. Owszem, utrudnia je, ale wciąż można być sobą. O tym, że Stomia to nie koniec pisaliśmy już w innym artykule. Natomiast w tym tekście chcemy skupić się na mitach, które krążą wokół stomi i stomików, czyli osób ze stomią. Zapraszam do czytania i wspólnego obalania mitów stomijnych!
Wiele mitów jest bardzo krzywdzących, zresztą jak każda niewiedza na temat czyjegoś problemu. Bez zrozumienia i wiedzy nie zrozumiesz tego co czuje stomik. Nie będziesz wiedzieć jak mu pomóc, a często najlepszą pomocą jest traktowanie go jak normalengo człowieka, bo takim jest. Tylko, że z pewnym problemem.
Co czuje stomik? Często bezradność, poczucie odtrącenia i wszystko co dewastujące dla psychiki człowieka. Tak, stomia to nie tylko coś co mamy w brzuchu, to też coś co mamy w głowie. To akurat fakt, a mieliśmy zająć się mitami. Obalmy je dziś razem! Bo Ty może jesteś stomikiem lub nie, ale być może znasz kogoś kto ze stomią musi żyć... Skoro on się z tym żyć nauczył to czas byś i ty wiedział jak żyć ze stomikiem. Mity pomogą tylko, gdy się je obali.
Wiele osób widzi ludzi ze stomią jako cierpiących w domu, samotnych ludzi, którzy wstydzą się wyjść do restauracji, do znajomych, nie mówiąc już o dalekich podróżach... To rzecz jasna mit. Posiadanie stomi to rzutuje na podróżowanie! O co trzeba zadbać? O to o co każdy, czyli o prawidłowe spakowanie się. Stomik owszem ma trudniej, bo to konkretny astortyment, którego raczej nie zdobędzie na miejscu lub będzie bardzo trudno. To przecież nie krótkie spodenki, które kupisz przy plaży w Hiszpani czy kapelusz, który nabędziesz w innym słonecznym miejscu kochającym turystów. Zatem stomik może swobodnie wyruszyć w świat (choć w czasach pandemii słowo swobodne bierzemy w "cudzysłów", ale wiemy, że świat wróci do normalności). Natomiast osoba ze stomią musi przygotować sobie odpowiedni zapas rzeczy do pielęgnacji, worki stomijne i cały inny asortyment, czyli akcesoria stomijne. Nie piszemy o ubezpieczeniu, bo to polecamy wszystkim podróżującym, również bez stomii. Ale uwaga, jeśli od operacji wszczepienia stomii minęło mniej niż pół roku to naprawdę warto skonsultować się ze swoją stomijną pielęgniarką. Dlaczego? Dla spokoju ducha, byś wiedział stomiku, że wszystko jest okej i cieszył się udanym urlopem. Wniosek końcowy? Mit z podrożami obalony, więc po prostu tak jak wszyscy musisz czekać na koniec pandemii.
Znów widzisz stomika cierpiącego przed telewizorem, bo tylko mecz może ogladać, a broń Boże iść popływać czy biegać. Nie, nie. Znów mylne założenie. i mit, który dyskryminuje. Natomiast nowoczesne worki stomijne pozwalają już swobodnie pływać, więc basen to nie problem. Spływać po Tobie powinny też komentarze osób, które w pewne mity wiedzą. Nie będziemy tu wyliczać jakie konkretnie sporty może człowiek ze stomią uprawiać, bo to też zależy od jego ogólnego stanu zdrowia i samopoczucia. Natomiast prawdą jest, że trzeba trochę odczekać po operacji (najczęściej 3-4 miesiące), by wrócić do aktywności fizycznej. Twoje ciało musi się oswoić z nową sytuacją, podobnie jak Twoja psychika. Bo wyobrażasz sobie bieganie z ciągłbym zastanawianiem się nad tym czy worek stomijny nie odpada lub nie przeczecieka? Ciężko byłoby z koncentracją, a ta przecież jest w sporcie ważna. Lekarz może oczywiście zabronić lub odradzić jakiegoś sportu, ale posiadania stomi w żadnym wypadku nie skazuje "z góry" na brak aktywności. Bo przecież sport to zdrowie, prawda?
Szerzej opisywaliśmy ten temat na przykładzie ileostomii w naszym artykule "Dieta i ileostomia".
Natomiast w tym miejscu od razu warto obalić mit o nazwie "posiadanie stomii wymaga specjalnej diety", bo nie, nie wymaga. Trzeba natomiast zwracać na to co się je, szczególnie podczas komplikacji zdrowotnych jak biegunka lub niestrawność. Ale przecież zdrowi ludzie też muszą myśleć o tym co jedzą... Zatem nie ma co stygmatyzować stomików lub ich straszyć. Dieta zbilansowana, czyli odpowiednio urozmaicona, spożywanie dużej ilości płynów, nieprzesadzanie z alkoholem, jedzenie często, ale w mniejszych dawkach, czy po prostu zdrowe żywienie się zalecamy każdemu - bez względu na to czy ma stomię czy nie. Bo to przecież fundament zdrowego trybu życia.
Choć jest jednak haczyk. Stomik musi szczególnie uważać na wagę, bo fałdy tłuszczu na brzuchu mogą wymóc konieczność innego dopasowania worków stomijnych. Warto też unikać produktów powodującej zwiększenie się ilości gazów (np. fasola).
To w sumie też mit. Bo kwestią jest przyzwyczajenie się do niej i pogodzenie z losem. Tak jak przy sporcie musisz mieć "odpowiedni luz" psychiczny i poczucie, że z Twoją stomią jest wszystko okej. Także musisz sobie dać czas. Ważna jest też akceptacja ze strony współpracowników czy szefa. Muszą podchodzić do Ciebie normalnie byś i Ty mógł się pracowniku poczuć normalnie. W sumie też po to jest ten blog, bo brak wiedzy powoduje strach, a strach wykluczenie. Tak zawsze było i będzie. Według nas nie nauczy się tylko ten kto nauczyć się nie chce lub nie ma go kto nauczyć. Oczywiście trzeba też mieć na względzie jaka to praca. Inaczej działa się w kwesti siedzącej pracy biurowej (a w obecnych czasach niraz i zdalej), a inaczej przy pracy na taśmie produkcyjnej lub ciężkich pracach fizycznych. Ale stomia nie skazuje z góry na zawodowy niebyt, więc kolejny mit obalony!
Możliwość posiadania dzieci to coś o czym wiele osób marzy. Zatem dobre wieści, stomia nie przeszkodzi Ci stomiczko w zostaniu mamą! To znaczy nie powinno, bo trzeba najpierw porozmawiać o tym z lekarzem. Dlaczego? Chodzi o leki i ich ewentualny wpływ na dziecko. Poza tym, nawet gdy już stomiczka jest w ciąży, powinna regularnie odwiedzać lekarza, ale przecież inni w ciąży też to robią, prawda? Dlatego kolejny mit obalony, mając stomię można też mieć dziecko. W przypadku stomii to rzecz jasna bardziej szczegółowa opieka medyczna i zwracanie choćby uwagi na rosnący brzuch (stomię trzeba więc dopasowywać). Stomiczko, pamiętaj też, że stomia nie jest też dziedziczna. Twoje dziecko nie jest z góry skazane na chorobę (ale warto się w tym kierunku badać).
Cóż, ten mit obalamy... do połowy. Bo jest częściowym faktem. W sensie, że niekażdą stomię trzeba mieć do końca życia. Tę dożywotnią stomię ma się wtedy jeśli nie ma opcji na wyleczenie... Czyli nie można odtworzyć ciągłości przewodu pokarmowego. Jeśli będzie taka możliwość to oczywiście pacjent ze stomią kiedyś przestanie być skazany na stomie. Na przykład, gdy pęcherz czy jelito się zagoi (w zależności jaki to rodzaj stomi) oraz znikną różne infekcje. Zatem stomię można mieć na zawsze lub na jakiś czas.
Nie! To mit bardzo, ale to bardzo krzywdzący. Obalamy go jak najszybciej, już, teraz. Wyrzuć takie myślenie, bo skazujesz wielu na wykluczenie. Nie musimy tu rymować, ale chcemy informować, więc pamiętaj o tym. Prawidłowo zamontowany woreczek stomijny jest szczelny i ma filtr węglowy, a to powstrzymuje nieprzyjemne zapachy przed wydostaniem się na zewnątrz oraz redukuje gazy. Społeczna akceptacja powinna więc walczyć z takim strasznym mitem. Bo dla wielu osób temat chorób odbytu to wciąż tabu. Podstawą przy powstrzymaniu jakichkolwiek nieprzyjemnych zapachów jest tu też systematyczna wymiana worków stomijnych.
Kolejny krzywdzący mit, który pośpiesznie obalamy. Stomia jest konieczna, gdy coś bardzo złego dzieje się z jelitami lub ogólnie z układem trawiennym czy moczowym. Natomiast nie można się tym zarazić od stomika... Stomia nie jest też chorobą dziedziczną, o czym wspominaliśmy pokonując mit ciąży stomiczki. Bo stomia to efekt uoczny operacji ratującej życie. Natomiast inną sprawą jest samo ryzyko dziedziczenia chorób powodujących konieczność takich operacji. Warto się zatem profilaktycznie badać, bo zawsze im wcześniejsza diagnoza tym lepiej walczy się z chorobą. A tu już jak każdy wie, mniej ryzykują niepalący, niepijący i zdrowio się żywiący.
Nie, nie. Jeśli może być ciąża to dobrze, że jest też seks. Także tutaj warto wiedzieć, że stomik i stomiczka nie muszą rezygnować z tej przyjemności, a co za tym idzie jestśmy na dobrej drodze do pokonania kolejnego mitu. Odtrącenie, brak zrozumienia ze strony partnera czy też po prostu brak akceptacji samego siebie to są problemy... Ale stomia sama w sobie nie oznacza rezygnacji z seksu.
Po prostu trzeba do tego podejść odpowiednio. Jak? Tak, aby żadne z Was nie odczuwało dysmofortu, głównie psychicznego. Prawda jest taka, że czasem to prawdziwy test wzajemnej akceptacji, który nie wszystkie pary przetrwają. Wszystko jednak w Waszych rękach!
Sporo mitów dziś tu obaliliśmy, prawda? I na tych wszystkich obalonych kłamstwach powinniśmy budować naszą społeczną akceptację osób posiadających kolostomię, ileostomię czy urostomię. Po prostu stomię. Po prostu, bo trzeba się z tym towarzyszem oswoić by normalnie żyć. I należy też osoby ze stomią rozumieć i akceptować, aby nie pojawiało się jakiekolwiek ryzyko wykluczenia. Odrzucenie to najgorsza z chorób jaka może dotknąć człowieka, nie bądź więc jej nosicielem i nie zarażaj innych. Dystans trzymaj ze względu na pandemię, ale nie ze względu na stomię. A Ty stomiku... miej dystans do samego siebie i uwierz, że będzie dobrze.
Jeśli natomiast ten obszerny artykuł nie wyjaśnił wszystkich wątpliwości to wiedz, że możesz nas pytać lub sięgać do innych artykułów na naszym blogu. A jeśli jesteś stomikiem lub stomiczką to pamiętaj, że oprócz szerokiej oferty produktów temacie stomi oferujemy też darmowe konsultacje pielęgniarskie. To pomoc, po którą warto sięgać szczególnie, gdy od operacji minęło niewiele czasu, a Ty czujesz się zagubiony w stomijnym świecie.
POD TYM LINKIEM znajdziesz mapkę z dokładnymi namiarami na nasze specjalistyczne gabinety. Warto odnotować, że nasze stomijne pielęgniarki przyjmą pacjentów niemal we wszystkich miastach wojewódzkich w Polsce.
PS: Oprócz sprzętu dla stomików oferujemy też produkty dla szerokopojętej rehabilitacji i do sportu.
Sprawdź na stronie Rehabmed.pl